Dzięki uprzejmości państwa młodych Anety i Konrada, mamy możliwość zaprezentowania Wam prawdziwej historii i towarzyszącej jej realizacji oraz podzielenia się kilkoma spostrzeżeniami na temat organizowania wesel odbiegających od szablonu, na którym często fiksujemy się z powodów innych niż te racjonalne. Oto wesele w stylu rustykalnym!
Uwaga. W celu przybliżenia zakresu usługi oprawy wesela w stylu rustykalnym, zamieściliśmy wszystkie najważniejsze informacje w dokumencie pdf, który możecie przeczytać i pobrać pod tym linkiem.
Powiedzmy sobie jasno: ślub, a zwłaszcza wesele, to w życiu zwykłych śmiertelników jedna z niewielu okazji do tego, aby zorganizować wydarzenie, którego rozmach znacznie wykraczał będzie poza zwykłe urodziny, imieniny, rocznice czy oblewanie magisterki. Przyjęcie weselne to możliwość zademonstrowania stylu, filozofii estetycznej i gustu powstającej właśnie wspólnoty dwóch osobowości – zarówno przed środowiskiem państwa młodych, jak i łączącymi się rodzinami. To impreza, która musi być bardzo konkretna od strony organizacyjnej (wybieramy z tak wielkiego wachlarza możliwości!) i jednocześnie uniwersalna dla gości, reprezentujących często skrajne oczekiwania i przyzwyczajenia. To po prostu wielkie wyzwanie logistyczne, w które angażowane są niejednokrotnie znaczne środki finansowe, czas i siły. Ryzyko, że koncepcja nie wypali, strach przed niezadowoleniem gości z odbiegających od standardów tradycyjnego wesela rozwiązań to czynniki, które potrafią skłonić do rezygnacji z wielu wspaniałych pomysłów. Czy jednak zawsze tak właśnie musi być?
WESELE W STYLU RUSTYKALNYM A STYL SKANDYNAWSKI
Całkiem niedawno mieliśmy możliwość współtworzenia przyjęcia weselnego Anety i Konrada, dwojga bardzo młodych i zdolnych ludzi, którzy wymarzyli sobie wesele w stylu rustykalnym. Koncepcja, będąca w stylistyce bardzo podobna do przyjęć w stylu skandynawskim, zawiera zarówno rozwiązania lokalizacyjne, czyli takie, które jednoznacznie pokazują, że to polskie wesele w najlepszym tego słowa znaczeniu, jak i surowe nawiązanie do natury w użytych dekoracjach sali, określonych barwach, które w przypadku obu stylów można zaczerpnąć wprost z aury danej pory roku. Oczywiście sam termin rustykalny używany jest przez nas bardziej w znaczeniu designerskim niż klasycznym. Celowo nie mieszamy tego pojęcia z terminem ludowy, bo takie założenie wymagałoby od nas wyboru konkretnego stylu regionalnego (np. łowicki, kurpiowski, krakowski, rzeszowski itp.). Tutaj zaznaczamy ogólną linię stylistyczną realizacji poprzez korzystanie z typowych dla ludowości motywów surowego lub bielonego drewna, wikliny, kamieni, szkła, koronki, dodatków miedzianych, wykorzystywania przedmiotów codziennego użytku, ręcznego zdobnictwa i wreszcie wszechobecnych kwiatów.
POCZYTAJ: Do jakiej sukni ślubnej wianek pasuje najlepiej?
Po zapoznaniu się ze wstępnymi oczekiwaniami narzeczonych przystąpiliśmy do pracy, której pierwszym i podstawowym etapem było uzyskanie jak największej ilości informacji od klientów. Ustaliliśmy więc gamę kolorystyczną ozdób ślubnych (z centrum w postaci ozdób ślubnych do włosów), która musiała konweniować z miejscem odbywania się wesela (w tym przypadku był to XIX-wieczny Dworek w Leścach otoczony parkiem, który na przełomie lipca i sierpnia dosłownie buchał zielenią). Sierpniowe słońce i obfitość naturalnej zieleni skłoniła nas do określenia wstępnego zestawienia barw, które zakodowaliśmy sobie w następującej postaci:
Do powyższego wyboru kolorów dobraliśmy oczywiście czerń, uwzględniliśmy ciemny granat garnituru pana młodego i w tym wypadku ecru, który przełamał dominację i ocieplił czystą biel.
Inne przydatne porady
- Jak dobrać wianek komunijny
- Butonierka pana młodego – jak nosić ozdobę do garnituru ślubnego
- Ile kosztuje wianek ślubny?
BURZA MÓZGÓW MUSI PROWADZIĆ DO SPOKOJU
Korespondencyjna burza mózgów pomogła nam też złapać kluczowe pojęcia, jakimi myśleli narzeczeni, wyobrażając sobie swoje wesele. Wiedzieliśmy więc już, że musi być delikatnie, eterycznie, naturalnie, przytulnie oraz BEZ PRZESADY (bo nawet najlepsze pomysły można zepsuć nie zachowując umiaru). Wymiana inspiracji pozwoliła nam stworzyć zbiór ozdób ślubnych, które pełnić powinny rolę niekiedy wyłącznie estetyczną, niekiedy łączyć funkcję dekoracyjną i użytkową. Stąd też obok kwiatów pojawiły się drewniane patery na słodki stół, pudełeczka na słodycze, tabliczki informujące o numerze stołu, oprawione tablice do pisania kredą czy świeczniki.
POCZYTAJ: Bukiety ślubne ze sztucznych i żywych kwiatów – kilka porad
DOCIERAMY DO SEDNA
W tym samym czasie ustalona została liczba gości na przyjęciu, co pozwoliło nam oszacować optymalną ilość ozdób ślubnych, ustalaną zgodnie z założeniami subtelnego wystroju. Część rzeczy miało znaleźć się wewnątrz pomieszczeń, ale część miała być eksponowana w plenerze, więc na etapie przygotowań musieliśmy zadbać o ich odpowiednie zabezpieczenia, na wypadek zepsucia się pogody.
Poradnik: Jak wybrać i dopasować wianek ślubny
Ważne jest to, by na żadnym etapie nie zamykać się na nowe pomysły i do końca analizować zasadność starych. Elastyczność w podejściu nie raz może uratować realizację, a kreatywność pozwala do końca ulepszać ofertę. Po akceptacji oferty przystąpiliśmy do działania. Rozpoczęła się solidna zdobnicza i stolarska praca, dobór materiałów, potyczki z dostawcami, czyli ta prozaiczna strona działalności.
MAKE DO – czyli z odzysku. Bardzo modny trend recyklingowy i zarazem eco wkradł się i do naszych serc, wśród ślubnych ozdób rustykalnych znalazły się też bardzo stare przedmioty, które zyskały drugą młodość. Jak myślicie, które?
Skrzynia na owoce – praca nad nią trochę trwała, ale jej historia jest niezwykle interesująca. Skrzynie nabyliśmy w ciekawym miejscu LINK w Stadninie Gąsiorówka – dawniej sadzie owocowym. Obecnie konie mają tam wolny wybieg między jabłoniami i żyje im się pańsko. Większość drewnianych skrzyń została zamieniona na półki do naszej pracowni, kilka dostało kółeczka i jeżdżą z nami w różne miejsca. Proces odnawiania skrzyni polega na początku na jej dokładnym oczyszczeniu, umyciu, odtłuszczeniu, osuszeniu, wyszlifowaniu, bejcowaniu – na tym poprzestaliśmy, ale jeśli ktoś ma ochotę można jeszcze polakierować.
Drugim poddanym renowacji przedmiotem były drewniane ramy z podobraziem, a konkretnie znalezione, porzucone olejne próby martwej natury dotknięte czasem, bez autora. Obrazy zostały umyte, farba olejna zdarta i całość wyszlifowana, płótno pomalowane farbą tablicową, a ramy pobielone akrylem w kolorze białym.
NOC ŻYWYCH WIANKÓW
Przyszła panna młoda zamówiła u nas dwa wianki – jeden ze sztucznych kwiatów (na próbę oraz do przyszłej sesji ślubnej), drugi z żywych, który miał być kluczową ozdobą ślubną do włosów tego dnia. To oczywiste wyzwanie, bo żywe kwiaty bywają żywe tylko z nazwy i w różnym stylu swój żywot kończą. Wianek, butonierki, bukiet młodej i świadkowej wraz z żywymi bukietami mającymi zdobić salę zostały dostarczone na dzień przed weselem.
UWAGA – co zrobić, aby przedłużyć żywot wianka? Należy go moczyć w wodzie, np. w misce. Wody powinno być troszkę – na dnie (nie chodzi o to aby wianek pływał, tylko delikatnie się nawilżał). Kilka razy przekręcamy ozdobę do włosów, tak aby każda roślina dostała nieco wilgoci, na noc wkładamy wianek do reklamówki, a reklamówkę do lodówki! Efekt – żywotność nawet w upalny dzień przedłużona o kilka godzin, w stosunku do tego, gdyby ozdoby na głowę nie zostały poddane temu zabiegowi.
Chcesz wiedzieć, od czego zależy cena wianka ślubnego?
Wszystko tłumaczę w TYM ARTYKULE
Pozostałe ozdoby ślubne, które mogliśmy wykonać wcześniej podlegały akceptacji pary młodej, co dawało wzajemny komfort i poczucie kontroli przez cały etap realizacyjny. Wszelkie kontakty na tym etapie odbywały się drogą mailową, co znacznie usprawniło pracę i nie odrywało narzeczonych od ich licznych obowiązków. Przedmioty są fotografowane, a zdjęcia przesyłane do akceptacji.
DZIAŁANIA TERENOWE
W wigilię wesela spotkaliśmy się we dworku, aby udekorować salę oraz przekazać żywe kwiaty, udzielić kilku instrukcji obsługi oraz życzyć wszystkiego dobrego. Aneta i Konrad żywo uczestniczyli w naszych działaniach, dzięki czemu mogliśmy dokładnie wypełnić wszelkie zalecenia i na bieżąco testować gorące pomysły.
Pozostało już tylko trzymać kciuki i czekać na relację państwa młodych. Szczęśliwie dla nas już na dzień po wydarzeniu otrzymaliśmy pierwsze sygnały, że wszystko przebiegło w najlepszym porządku, goście byli zachwyceni, doceniali styl, ale również nienachalność wystroju (to akurat cechuje właśnie wesele w stylu rustykalnym), dekoracje stołu umożliwiały rozmowy i wzajemne dostrzeganie się gości. Podziwiano bukiety w składzie których znalazło się ponad 20 gatunków polskich sierpniowych kwiatów, między innymi:
– eustoma
– goździk i goździk brodaty
– róża
– gipsówka
– śniedek
– ornithogalum
– tawułka (zwana też bridal wreath – wianek panny młodej)
– kawa
– kraspedia
– czosnek
– mak
– mikołajek nadmorski
– oset ozdobny
– czarnuszka
– ruskus
Dlaczego (prawie) nie robię wianków z żywych kwiatów?
Wszystkie ozdoby ślubne do włosów i nie tylko wytrzymały trudy nocy i spełniły swoje zadanie. Wesele w stylu rustykalnym możemy uznać za stuprocentowo udane.
Rustykalne, romantyczne, boho, glamour? Jakie będzie Twoje wesele? Doradzamy ozdoby ślubne.
…I BĘDĄ ŻYLI DŁUGO I SZCZĘŚLIWIE!
No i wiadomość najwspanialsza! Wianek przetrwał świeży i mocny całą noc, a państwo młodzi zaliczyli najpiękniejszy wieczór swojego życia. Aneta wielokrotnie podkreślała, że wszystko było dokładnie tak, jak sobie wymarzyli. Trudno o lepsze podsumowanie szeregu działań, które wspólnie złożyły się na proces przygotowania rustykalnego wesela.
PS.
Na koniec mała rada od Ptaszarni. Nie bójcie się odważnie kreować swojego wesela, ale miejcie na każdym etapie w pamięci, że Wasz dzień będziecie świętować z konkretnymi ludźmi, a Wy jesteście gospodarzami wieczoru. To oczywiście nie musi być akurat wesele w stylu rustykalnym. Najskuteczniejszą metodą na uniknięcie nieporozumień i konfliktów jest zawsze szczera rozmowa i jasne wypowiadanie swoich oczekiwań i marzeń. Zaangażowanie bliskich i “sprzedanie” im własnej koncepcji może zaowocować niespodziewanymi pozytywnymi efektami.
Szczególne podziękowania składamy Anecie i Konradowi Klepcarz, którzy nie tylko udostępnili nam życzliwie materiały ze swojego ślubu i wesela, ale również na każdym etapie przygotowań wykazali się doskonałym smakiem i wyczuciem oraz godną podziwu konsekwencją w doprowadzeniu swojego pomysłu do szczęśliwego finału. Jesteście wspaniali!
Jeśli spodobał Ci się powyższy wpis, wpisz swój adres mail w poniższe pole i zapisz się na nasz newsletter, aby być na bieżąco z relacjami, poradami i tutorialami Ptaszarni oraz jako pierwsza otrzymywać wiadomości o promocjach oraz specjalne kody rabatowe.
ŻYCZĘ WAM, CUDOWNEGO ŚLUBU I PIĘKNYCH WSPOMNIEŃ!
Magda Majsiej
Projektantka, właścicielka
Ptaszarnia
