Wasze historie: Gosia & Michał – Historia pewnego wesela

Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011

Kiedy Michał oświadczył mi się w lipcu 2016 roku od razu zaczęliśmy planowanie przyjęcia weselnego. Zgodnie stwierdziliśmy, że impreza musi się odbyć kiedy będzie ciepło, bo chcemy ślub plenerowy, bez kościoła czy urzędu. Padło na sierpień lub wrzesień rok później.

PLAN “A”

Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011

Najpierw był pomysł mega wielkiej imprezy i zaproszenia na nią dosłownie wszystkich (ta euforia pozaręczynowa;) ), a później stopniowo rozpoczynając realne planowanie, lista gości malała, finalnie pozostając przy najbliższych członkach rodziny i przyjaciołach.

Od czego zaczęliśmy? Na co dzień mieszkamy w Warszawie, ale ja pochodzę z Lubelszczyzny, więc do Ptaszarni było mi wyjątkowo po drodze ;) Szczególnie, że miejsce ślubu było pewne – jeszcze przed zaręczynami – to musiał być Kazimierz Dolny! Wychowałam się w miejscowości nieopodal Kazimierza i mam do niego ogromny sentyment. Kiedy jako nastolatka przechadzałam się po rynku tego urokliwego miasteczka powiedziałam sobie: tutaj kiedyś zostanę Żoną. Znalazłam Męża, któremu spodobał się ten pomysł, więc na start jedno mieliśmy z głowy ;)

SUKNIA ŚLUBNA

Kolejnym etapem była suknia ślubna. Wiedziałam, że chcę coś klasycznego, eleganckiego, maksymalnie kobiecego. Bez falban, korony i diamentów. Coś, do czego będzie pasował piękny, naturalny wianek, bo od razu wiedziałam, że nie chcę mieć upiętych włosów. Nie upinam ich na co dzień, a bardzo zależało mi na tym, żeby czuć się swobodnie w ten najważniejszy dzień w życiu, wianek miał być wisienką na torcie. Znalazłam projektantkę sukien, od razu wiedziałam, że to TEN salon. Zamówiłam suknię, a w międzyczasie zarezerwowaliśmy miejsce w którym odbyło się przyjęcie weselne wraz z ceremonią zaślubin w ogrodzie (wbrew pozorom wybieraliśmy między 3 miejscami, więc poszło szybko :) ).

Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011

Mając miejsce, datę oraz wizję sukni ślubnej zabrałam się za planowanie samej oprawy przyjęcia. Niesamowite jest to, że wydawało mi się, że będę potrzebowała miliona godzin na poszukiwania, że nie będę w stanie podjąć decyzji, że to wszystko będzie takie skomplikowane i w ogóle, przecież to tyle rzeczy na raz! W praktyce okazało się, że jestem bardziej konkretna i zdecydowana niż sądziłam. Suknię wybrałam niemal od ręki, choć finalnie salon nawalił i niemal przypadkową suknię kupiłam trzy dni przed ślubem – też wiedziałam, że to ta. Tort wybrałam, jak go tylko zobaczyłam. Na fotografa, Natalens Studio, trafiłam z polecenia, choć tu przede wszystkim wygrała miłość do zdjęć od pierwszego wejrzenia. Miejsce znałam, o wyborze dokładnej lokalizacji zdecydowała sama pojemność sali, choć ta do dekorowania łatwa nie była, bo sama narzuciła wiele ograniczeń.

Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011

Co zadecydowało o takim stylu? Znając klimat Kazimierza Dolnego i poszukując pomysłu na to, jak przygotować ogród na ceremonię zawarcia związku małżeńskiego, dość szybko wpadłam na piękne rustykalne przyjęcia, panny młode w boho sukniach, dużo słoików, naturalnych kolorów, juty, świeczki.

(Źródło zdjęcia: http://plastry-drewna.pl/baza-wiedzy/rustykalne-wesela/)

Totalnie mnie to porwało. Nasze przyjęcie miało być małe, skromne, ale totalnie ze smakiem – w tonie kazimierskim. Miało być klimatycznie, po naszemu, w rytm Johna Coltrane’a i saksofonu na żywo. Tylko jak to wszystko teraz znaleźć i dograć, żeby pasowało do naszej totalnie nierustykalnej sali hotelowej?

PLAN “B”

W natłoku codziennych obowiązków zdecydowałam się podjąć próbę znalezienia dekoratora, który zajmie się tym za mnie. Kiedy po wysłaniu serii zapytań otrzymałam same odmowy ze względu na brak wolnego terminu, wiedziałam, że muszę wziąć się za to sama. Nie ukrywam, że zanim spotkałam się z Panią Magdą z Ptaszarni, dość mocno panikowałam – wiedziałam czego chcę, wiedziałam jakie mam miejsce do dyspozycji, a w głowie totalna pustka jak to ze sobą połączyć. Stwierdziłam, że ogród w którym odbędzie się ślub jest najważniejszy – tam udało mi się przekonać przewspaniałą florystkę Panią Kingę Materek z Kazimierza Dolnego, żeby zajęła się oprawą ogrodu. Pokazałam jej najlepszy zbiór rustykalnych inspiracji jakie mnie porwały, łącznie z wyglądem stołów i prośbą o przygotowanie bukietów także na nie. O ogród i kwiaty już się martwić nie musiałam, ale co z salą?

Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011

Wybrałam metodę małych kroczków. Po rozmowie z panią Kingą dowiedziałam się jak to w praktyce jest z wiankami ze świeżych kwiatów, więc zasadniczo od razu podjęłam decyzję o poszukiwaniu wersji alternatywnej.

Z INTERNETU DO PRACOWNI RĘKODZIEŁA

Jak trafiłam do Ptaszarni? Przeglądając zdjęcia z jednej z sesji ślubnych na którą Pani Magda przygotowała przepiękny wianek ślubny na głowę. Jak go zobaczyłam, byłam święcie przekonana, że jest ze świeżych kwiatów. Zaczęłam googlować i eureka! Miesiąc przed ślubem, jadąc do Lublina na makijaż próbny od razu umówiłam się na wizytę w Ptaszarni.

Kiedy dotarłam na miejsce, Pani Magda jako jeden z pierwszych lub pierwszy, zaproponowała mi moje cudo. Piękny, naturalny wianek ślubny, także z prawdziwymi suszkami. Doskonały. Wiedziałam, że to TEN. Oczywiście przymierzyłam jeszcze kilka, ale ja już wtedy wiedziałam, w którym powiem TAK ;)

Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011
Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011

Wianek ślubny na wesele w stylu rustykalnym

Kiedy temat wianka został zamknięty, odkryłam stojące na półce przepięknie ozdobione słoiki. Większość dostępnych na rynku ofert to trochę sznurka i fragment koronki, a tutaj było coś więcej – właśnie takie detale, jak drewniane serduszko, czy przepiękny ptaszek, to one dają cały “smaczek”. Nie pamiętam dokładnie jak to się stało, ale pamiętam te emocje kiedy Pani Magda z kolejnej szafki wyciągała kolejny element dekoracji, który tak totalnie grał z tym co ja miałam w głowie. Pamiętam, że wychodząc z pracowni, pożegnałam się hasłem, że kocham Ptaszarnię ;) To tak jakbym złapała złotą rybkę spełniającą nieskończoną ilość życzeń :D I jeszcze te wyśmienite albumy pamiątkowe, do wklejania zdjęć z Instaxa w czasie przyjęcia, oczywiście u mnie takiego też nie mogło zabraknąć!

Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011
Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011

Opowiedz Waszą historię!

Współpracowałaś z Ptaszarnią przy dekoracji sali lub tworzeniu ozdób ślubnych?
Chcesz zainspirować nasze czytelniczki i udzielić im dobrych rad?
Być może Twoja historia będzie kolejną z cyklu “Wasze Historie“!

Napisz do nas na pracownia@ptaszarnia.eu

Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011

W tym wszystkim, miesiąc przed ślubem, bez dogranych dekoracji trafiłam do osoby, której poczucie estetyki bezgranicznie mi odpowiada i która zaoferowała mi pomoc w najtrudniejszej dla mnie kwestii: JAK to połączyć z tą trudną salą, żeby to do siebie pasowało i nie zgubiło tego smaku na którym tak mi zależało. Miałam szczęście, że Pani Magda miała okazję kiedyś być w wynajętej przez nas lokalizacji, ja dodatkowo dosłałam zdjęcia i wideo i udało się znaleźć zastosowanie dla każdego elementu dekoracji, jaki widziałam w pracowni. Wszystko załatwiliśmy mailowo. Termin odebrania wypożyczonych dekoracji także. Zostało oczekiwanie i dogrywanie ostatnich szczegółów z florystką.

Krok po kroku: Jak zrobić wesele w stylu rustykalnym

DEKORACJE NA WYNOS

Kiedy dotarliśmy na ul. Żołnierską w Lublinie dzień przed ślubem i ponownie weszłam do pracowni, wszystko czekało w pełnej gotowości. Tyle wspaniałych emocji i zaangażowanie Pani Magdy zaowocowały dodatkową porcją dekoracji ślubnych na zapas (dzięki Mężu za auto w wersji kombi <3), serią kolejnych pomysłów i… pudełkiem wypożyczonych wianków dla Gości weselnych.

Pominęłam najważniejsze: dawkę dobrej energii i serię kolejnych porad jak się mogę uporać z rzeczami, których się obawiam w dekoracji sali. Dziękuję za wszystko, bez Pani nie byłoby tego efektu! Pamiętam hasło, które sprawdziło się przede wszystkim: proszę się nie bać, jak zacznie Pani dekorować to pójdzie samo. I poszło :)

Dekoracje Ptaszarni uzupełniłam swoim pomysłem na listę gości – skrzynie w których przywieźliśmy dekoracje ślubne także znalazły swoje zastosowanie.

Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011
Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011
Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011

DIY & LOVE

Pamiętam moment w którym wspólnie ze Świadkami skończyliśmy dekorowanie sali – sami byliśmy pod wielkim wrażeniem efektów końcowych. A na stołach nie było jeszcze kwiatów. Już wtedy wiedziałam, że będzie doskonale i że wszystko się uda. Efekt finalny zaskoczył nie tylko mnie, ale także naszych Gości, którzy nawet w trakcie przyjęcia pytali skąd taki pomysł i kto to wszystko przygotował.

Wesele w stylu rustykalnym / Janów – czerwiec 2017

Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011
Gosia & Michał
Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela 011
Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela
Oczami Klientki Gosia & Michał - Historia pewnego wesela

To był wspaniały dzień. Dziękuję za współudział! <3

Gosia & Michał – pełne portfolio


Powyższy wpis napisany został przez naszą Klientkę, panią Gosię, której serdecznie dziękujemy za docenienie naszej pracowni i gotowość do podzielenia się z czytelniczkami bloga swoimi przeżyciami. Mamy nadzieję, że ta historia ośmieli wszystkie kreatywne panny młode do brania spraw w swoje ręce i kreowania wesela marzeń. Jeśli Ty również masz ochotę podzielić się z czytelniczkami swoimi wrażeniami z  organizacji wesela i przygody z Ptaszarnia, napisz do nas na pracownia@ptaszarnia.eu

ŻYCZYMY WAM UDANYCH ZAKUPÓW
CUDOWNYCH WRAŻEŃ
I PIĘKNYCH WSPOMNIEŃ!

Magda Majsiej
Projektantka, właścicielka
Ptaszarnia

Zapoznaj się z ofertą oprawy wesel i przyjęć

OPINIE Z FACEBOOKA:

  • Chciałam serdecznie podziękować wianuszek dla córeczki na komunie prześliczny wyglądał jak z żywych kwiatów ??

    Magdalena Masztalerczuk-Dyszewska Avatar Magdalena Masztalerczuk-Dyszewska
    27 maja 2017

    Wianek był akcentem idealnie komponującym się z wystrojem sali, bukietem, zaprszeniami... Wyglądał dokładnie tak, jak sobie wymarzyłam Od 20 sierpnia minęły dziś cztery miesiące, a kwiatki nadal wyglądają jak żywe. ;-) Dziękuję i pozdrawiam!

    Patrycja Jasińska Avatar Patrycja Jasińska
    20 grudnia 2016

    Wianek prześliczny!!!!! :) Wybrałam wianek Polish girl i wygląda jak z żywych kwiatów:) Super dokładne wykonanie:) Szczerze polecam:)

    Ewa Szydłowska Avatar Ewa Szydłowska
    1 marca 2017
  • Wianek jest cudownie wykonany co do detala, a większość gości myślała, że kwiaty są prawdziwe ;) Druciki nie uwierały w głowę, wirowałam na parkiecie w tańcu a on trzymał się na swoim miejscu. Polecam przyszłym pannom młodym w moim otoczeniu. Dzięki wam wyglądałam przepięknie w tym ważnym dniu, bo jednak sama suknie nie robiła takiego wrażenia - dopiero "cały look" wraz z dodatkiem ;)

    Joanna Doroszewska Avatar Joanna Doroszewska
    22 sierpnia 2017

    Chciałabym serdecznie podziękować Ptaszarnii za wykonanie przecudego wianka. Wybrałam wianek Słodycz, I to był najlepszy wybór do mojej stylizacji. Wianek wywołał furoerę! Wszyscy byli zachwyceni. Wygladał jak prawdziwe kwiaty! Dziękuję jeszcze raz!

    Magdalena Biały Avatar Magdalena Biały
    23 maja 2017

    Wianek przesliczny, idealnie pasowal do jesiennego klimatu :) porzadnie zrobiony, bo nie rozlecial sie podczas rzucania na oczepinach ;) kazdy byl zaskoczony i pytal skad wzielam taki ladny wianek :)

    Agnieszka Szczepańska Avatar Agnieszka Szczepańska
    22 listopada 2016
  • Pani Magdalena stworzyła dla nas piękny zestaw: wianek + bukiet Panny Młodej, butonierkę Pana Młodego oraz (najważniejsze dla mnie) piękny i bezpieczny wianek dla naszej MOpsicy! Piękna kompozycja - DZIĘKUJEMY!

    Anna Bosek-Dyl Avatar Anna Bosek-Dyl
    18 października 2017

    Piękny wianek! Wybrałam "pierwszy brzask" i jestem zachwycona! Nadal delikatności ślubnej kreacji. Kwiaty wykonane bardzo starannie i naturalnie. Polecam :)

    Marta Streng Avatar Marta Streng
    15 września 2016

    Ptaszarnia dekorowała naszą salę weselną oraz przygotowała bukiet ślubny. Nasze oczekiwania zostały w 100% spełnione, zachwyceni byliśmy nie tylko my, ale również nasi goście. Dziękujemy za uczynienie tego dnia jeszcze piękniejszym!

    Magda Kargol-Szwedo Avatar Magda Kargol-Szwedo
    8 czerwca 2017
  • Piękne ozdoby (zamówiłam wianek, bukiet i butonierkę skomponowane na podstawie przesłanych przeze mnie inspiracji kolorystycznych) - zrobiły furorę stąd aż do Stambułu :) Jestem zachwycona, efekt końcowy przerósł moje oczekiwania, w wianku najchętniej chodziłabym codziennie. Marzenie spełnione dzięki Ptaszarni <3

    Justyna Yurtseven Avatar Justyna Yurtseven
    29 września 2016

    Wianek ślubny, który kupiłam był na tyle skomplikowany, że powstał nowy model który był odwzorowany dokładnie tak, jak chciałam. Wszyscy byli nim zachwyceni, każdy myślał, że wykonany jest z żywych kwiatów. Bardzo dziękuje, jesteście rewelacyjni <3 <3

    Anna Pięta - Gaik Avatar Anna Pięta
    21 lipca 2017

    Wianuszek zakupiłam na drugi dzień swojego wesela. Był prześliczny!--> do tego stopnia, że fotograf zrobił nam dodatkowy dzień pleneru, ale w kreacjach z poprawin, bo był taki zachwycony? z resztą jak wszyscy goście ?☺ dziękuję!!!! ? P.S. Wszyscy myśleli że kwiaty są prawdziwe ???

    Urszula Bąk Avatar Urszula Bąk
    31 lipca 2017
  • Cuda!

    Natalia Staniszewska Avatar Natalia Staniszewska
    13 października 2016

    wianek na nasz sierpniowy ślub zamówiłam już w lutym, Ptaszarnia stanęła na wysokości zadania i wykonała dla mnie przepiękny wianek na podstawie podesłanych zaproszeń. Wszystko idealnie komponowało się z wizją naszego ślubu a wianek do dziś wygląda jakby wykonany był z żywych kwiatów :) ogromne podziękowania dla Ptaszarni !

    Ala Juszczaq Avatar Ala Juszczaq
    7 listopada 2016

    Mój wianek przepięknie się prezentował :) Wybrałam model Orange sky z małymi zmianami. Kwiaty wyglądały jak prawdziwe! :) Ozdoba pięknie współgrała z suknią i bukietem. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Dziękuję!

    Klaudia Dyja Avatar Klaudia Dyja
    21 października 2017
  • Zamówiłam w Ptaszarni wianek ślubny i jestem z niego bardzo zadowolona! :) Idealnie pasował do sukni, wszyscy byli zachwyceni wykonaniem, wiele osób myślało, że to żywe kwiaty ! :) Czułam się w nim pięknie i wyjątkowo! POLECAM!

    Agata Skwarcan Avatar Agata Skwarcan
    8 lipca 2017

    Wianki rewelacja ♡♡♡♡ coś pięknego . Córka na swojej komunii wyglądała przepięknie. Bardzo polecam To ozdoba na każdą okazję .... ♡♡♡

    Beata Szafarewicz Avatar Beata Szafarewicz
    14 maja 2017

    Zdecydowanie polecam :) :*

    Karolina Fiołka Avatar Karolina Fiołka
    15 stycznia 2017
  • Idalnie ???

    Sylwia Swatek Avatar Sylwia Swatek
    10 sierpnia 2017

    Wianki i butonierki są bardzo starannie wykonane. :)

    Mariola Dąbrowska Avatar Mariola Dąbrowska
    19 lipca 2017

    Precyzja, profesjonalizm i zaangażowanie!!! Polecam. :)

    Klaudia Szymczyk Avatar Klaudia Szymczyk
    17 lutego 2017
  • Serdecznie polecam każdej przyszłej Pannie Młodej, która chce wyglądać oryginalnie dziewczęco a przede wszystkim wyjątkowo!! dziękuje za cudeńko, które od Was otrzymałam !!

    Ania Roczniak Avatar Ania Roczniak
    6 lipca 2017

    Zakup wianka w Ptaszarni, to najlepsza decyzja, jaką mogłam podjąć. Wianek trzymał się doskonale, był bardzo ładnie wykonany i wygodny, dodatkowo w przeciwieństwie do żywych kwiatów nie obciążał mojej głowy. Kolejną zaletą była możliwość jego wsześniejszego przymierzenia razem z welonem, a także wykorzystanie go w trakcie sesji tydzień po ślubie. Zdecydowałam się na zamówienie bukietu z żywych kwiatów i praktycznie różnica była niedostrzegalna, wianek świetnie się z nimi komponował. Polecam! <3

    Marta Julia Avatar Marta Julia
    24 września 2017

    Prawdziwe dzieło sztuki, dziękuję!

    Aśka Jot Avatar Aśka Jot
    29 grudnia 2016
  • Rewelacja! Cudne ozdoby, przepiękne wianki i bardzo dobry kontakt :) Polecam!

    Joanna Łukaszewska Avatar Joanna Łukaszewska
    20 października 2016

    Współpraca przebiegła bardzo pomyślnie. Panie biorą pod uwagę sugestie kupującego. Tworzą niesamowite rzeczy, ktore dodają uroku każdej uroczystości. Jeszcze tu wrócę... :) i wszystkim mającym wątpliwości również polecam. Pozdrawiam! <3

    Paulina Grudzień-Kielbasa Avatar Paulina Grudzień-Kielbasa
    22 sierpnia 2017

    Zamawiałam u pani Magdy cały zestaw: bukiet, wianek i butonierkę. Zbyt dużo czasu zajęło mi zastanawianie się, czego tak naprawdę potrzebuję, więc zamówienie zostało wykonane w ekspresowym terminie, ale nie było zupełnie problemu z dogadaniem się - wręcz przeciwnie, kontakt przebiegł w sposób przemiły i profesjonalny. Kwiaty wyglądały jak żywe i nadały niesamowitego charakteru i sznytu całej stylizacji ślubnej. Goście byli zachwyceni, a ja czułam się wyjątkowo. :) Serdecznie polecam.

    Natalia Myślak Avatar Natalia Myślak
    3 września 2017

Odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania znajdują się w sekcji FAQ strony, a z regulaminem sklepu możecie zapoznać się TUTAJ.


Jeśli spodobał Ci się powyższy wpis, wpisz swój adres mail w poniższe pole i zapisz się na nasz newsletter, aby być na bieżąco z relacjami, poradami i tutorialami Ptaszarni oraz jako pierwsza otrzymywać wiadomości o promocjach oraz specjalne kody rabatowe.

You might be interested in …