Opis
Świadomość upływu czasu jest darem, który daje tyle samo radości, co frasunku. Bogactwo wrześniowych barw we włosach zwiastuje ognisty finał każdego rozkwitu, jesień postępuje krok w krok za latem i zagląda mu przez ramię. Czuć to w sercu, czuć w wietrznym poranku nad brzegiem jeziora, czuć w klarownym powietrzu gdy patrzy się w sierpniowe nocne niebo.
Znamy jesień tak mocno jak znamy lato i nie zatrzymają nas wydmy opadłych liści. Wypowiadamy zaklęcia, których nauczyliśmy się jako dzieci, stroimy się w wojenne barwy jesieni i bez oglądania się za siebie biegniemy przecinając oddechem nitki babiego lata. Wznosimy ręce do góry i pozdrawiamy Słońce, życząc mu dobrej podróży i umawiamy się na spotkanie za rok w tym samym miejscu.
Say my name!