Opis
Wyszliśmy w miasto by poprzyglądać się, jak wygląda przeciętny wtorek, czy standardowa środa. Zobaczyliśmy wiele osób przytłoczonych kalendarzem, przemierzających chodniki z głowami w ramionach, ze spuszczonym czołem. To zjawisko, znane jako shoegaze obudziło w nas odruch empatii i zainspirowało do opracowania recepty na tę współczucia godną postawę.
W ciągu kwadransa od założenia spinek do butów, głowy ochotniczek stopniowo unosiły się, a na twarzach rysowały się uśmiechy. Wiedzieliśmy, że to przełom, gdy wpatrzone w słońce oczy wyraziły radość, wdzięczność i nadzieję, że pochód ku weeekendowi stanie się łatwą przejażdżką.