Opis
Dla urodzonych pięćdziesiąt lat za późno, narzekających na ewidentny schyłek szyku i stylu. Brak gustu i kicz szerzy się na naszych ulicach i już nie wiadomo jak się skutecznie odróżnić od zaopatrzonych w sieciowy plastik sezonowych miss dzielnicy. Kiedyś kobieta, zanim wyszła do miasta obejrzała się z każdej strony, żeby przypadkiem nie pomylono jej z jakąś ulicznicą, teraz… szkoda gadać!
Akcent – moje drogie panie – to klucz do skutecznego zwieńczenia wypracowanego stylu. To on decyduje gdzie pada zainteresowane spojrzenie, odciąga od słabych punktów i wytycza drogę, po której podąża powodowany nadzieją wzrok. Detal nie musi być końcem, ale może stanowić pierwszy i główny punkt, w którym, jak w soczewce, skupi się nasz wizerunek i komunikat, jak wysoko zawiesiliśmy poprzeczkę, by skutecznie zniechęcić natrętów.
Jeszcze kapkę herbaty?